środa, 13 lutego 2013

Prolog.


- Tośka lecimy do Irlandii! Rozumiesz, do Irlandii! Nie dość  ze samolotem, to jeszcze nie będzie nas kilka dni w szkole, po feriach! To będzie cudowne! Najlepszy tydzień w naszym życiu! Poznamy chłopaków, zabawimy się! Tylko musimy najpierw kupić kilka nowych ubrań, no wiesz, żeby jakoś wyglądać. I torby, jak mogłam zapomnieć o torbach! Pójdziemy jutro po szkole do galerii, okej? TOŚKA, TOŚKA czy ty mnie w ogóle słuchasz?!
- Słucham cię - dziewczyna o niebieskich jak ocean oczach, spojrzała na swoją przyjaciółkę, unosząc kąciki ust ku górze i odkładając książkę do biologii na stolik. - Mamy jeszcze ponad tydzień, zdążymy  A tym czasem może powtórzyłabyś coś na dzisiejszą kartkówkę? Olka żebyś później nie ględziła, że znowu dostałaś jedynkę! - odparła po czym znów zaczęła studiować regułki, dotyczące genetyki. Ola zrobiła obrażoną minę, a po chwili wróciła do swojego poprzedniego zajęcia.


Ola i Tośka - zupełne przeciwieństwa.
Tosia była spokojna, opanowana, nieśmiała i strasznie wrażliwa. Natomiast Ola najchętniej swoje życie spędziła by w barze imprezując i flitując z co raz to nowymi chłopakami.
Dziewczyny należały do szkolnego chóru i właśnie z tego powodu miały opuścić Polskę na tydzień. Pani prowadząca co jakiś czas organizuje im wyjazdy za granicę, aby zachęcić ich do dalszej pracy. W swoim mieście, ba w swoim województwie chór jest dość popularny ze względu na liczne sukcesy jakie osiąga od przeszło dziesięciu lat.
- Możesz na chwile przestać się uczyć? - Ola mruknęła w stronę przyjaciółki.
- W przeciwieństwie do ciebie chce zostać kimś więcej niż imprezowiczką!
- Oj przestań. Dobrze wiesz, że gdybym tylko chciała mogłabym mieć lepsze oceny od ciebie. Ale przecież nie o to w życiu chodzi!
Gdyby Tosia wiedziała, że przez wyjazd,  jej życie obróci się o sto osiemdziesiąt stopni, nie siedziałaby teraz z podręcznikiem na kolanach,  nieznacznie śmiejąc się z miny przyjaciółki.




9 komentarzy:

  1. Wow. Powiem Ci, że to jeden z najlepszych prologów jakie czytałam. Porównałaś dwie przyjaciółki w prologu co jest genialnym pomysłem. Super. Nie mogę powiedzieć nic więcej, oprócz tego, że jest super ! Dodawaj I rozdział, bo nie wytrzymam ; ). Informuj mnie o nowych rozdziałach u mnie na blogu ; )
    Pozdrawiam Isiia <3.
    P.S
    Dziękuje za twój komentarz. Ma motywującą moc ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Osobiście, już stałam się Twoją fanką! Prolog na prawdę zachęca do czegoś więcej. Proszę rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardo ale to bardzo dziękuję ci za miłe słowa na moim blogu. Cieszę się, że ci się podoba i strasznie zmotywowałaś mnie do pisania, dzięki dobie już zaczęłam pisać nowy rozdział. A co do ciebie to świetnie zaczęłaś, zakochałam się i zostaję z tobą do końca. Czekam na nn, dawaj go szybko !! ;DD

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny :)
    Ja tu zostaje na dłużej ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się. Puki co, po przeczytaniu prologu nie mogę powiedzieć więcej. Nie wiem jak pokierujesz losami bohaterów. Ale jak narazie jest całkiem okej. ; )
    Trochę więcej opisów uczuć bohaterek i będzie rewelacyjnie.

    http://completely-different-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Tarrarara. xDD Kiedy rozdział? ;D
    Wiesz, bo ja jestem strasznie niecierpliwa.
    Tak właściwie to sama nie wiem czemu, chyba jestem
    jakaś niedorozwinięta. Nadawałabym się z Cheyenne
    do tego psychiatryka. xD Dobra! Stop! Kończę ględzić o sobie i przechodzę do subiektywnej opinii tego cudeńka na górze. Takie pytanko to będzie blog o 1D? Tak tylko z ciekawości pytam. Bo ja już tak mam, że muszę wszystko wiedzieć na samym początku. O grozo! A ja znowu o sobie...
    Tak więc prolog mi za wiele nie wyjaśnia. Tak właściwie tylko tyle, że są dwie przyjaciółki i one wyjeżdżają do Irlandii, bo jakaś babka z chóru do którego należą zorganizowała im wyjazd. Dobrze zrozumiałam? Wiesz jest już późno czasem niektórych rzeczy nie ogarniam. Tak wgl. to Ci prolog streściłam, ale mam nadzieję, że się nie gniewasz. Boże ja się tak rozpisałam, a tylko pierdole i pierdole tak naprawdę o niczym. o,O
    Zabijcie mnie... Sorki za to, ale ja tak mam na prologach, że piszę jebne komentarze, których nikomu się nie chce czytać. Jak to powiedziała moja koleżanka - To jest Weronika, tego nie ogarniesz. Nie no, serio powieś mnie za ten komentarz xDD Aaa wiem co chciałam jeszcze zrobić! Dziękuję Ci za komentarz na moim blogu, to miłe ^^ Ejj wiesz, że właśnie zyskałaś czytelniczkę psychopatkę? Nie? No to już wiesz! . xDD
    Tak więc jestem głupia, prolog jest świetny ( zgodzę się z koleżanką do góry, że trochę więcej opisów i będzie perfectamente ) Boże na hiszpański mi się teraz zebrało. xDD Kończę ten mój bezsensowny komentarz i czekam na rozdział!
    Oby był szybko. Weny <33333

    OdpowiedzUsuń
  7. Na początku dziękuję za miły komentarz u mnie ;**
    Po przeczytaniu prologu muszę stwierdzić że podoba mi się :D
    Już lubię obie bohaterki, są różne ale tym uzupełniają siebie nawzajem ;)
    Czekam na pierwszy rozdział ;))
    Pozdrawiam,
    M.


    http://one-day-with-thea-and-niall.blogspot.com/
    http://the-love-and-pain.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobrze się czyta napewno będę wpadać częściej !!!
    Szybciutko pisz następny < 3
    zapraszam wildworld69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

obserwatorzy: